W ramach projektu „Festiwal Żywej Historii” współfinansowanego z budżetu obywatelskiego powiatu toruńskiego w niedzielne popołudnie do Chełmży zjechały się całe rodziny, aby przenieść się do wczesnego średniowiecza.
Widok wikińskiego drakkaru z brodatą załogą zbliżającego się do brzegu, szczęk mieczy o tarcze oraz dźwięki dud i bębnów budziły ciekawość i przyciągały całe rodziny do udziału w tym niecodziennym wydarzeniu. A atrakcjom – zarówno dla dorosłych, jak i tych nieco młodszych uczestników – nie było końca. W programie były rejsy łodzią wikingów po Jeziorze Chełmżyńskim, pokazy walk wojów, bicie pamiątkowych monet, szermierka historyczna i strzelanie z łuku. Swoje kramy i stanowiska rozstawili artyści i rzemieślnicy: m.in. nożownik, cieśla czy garncarz.
Zainteresowani mogli wziąć udział w ciekawych warsztatach – garncarskim, ciesielskim, tworzenia bębnów czy zielarskim – w czasie których mistrzowie dawnych rzemiosł uchylali rąbka swoich zawodowych tajemnic. Uczestnicy wydarzenia mogli także spróbować swoich sił w przepychaniu legendarnej Smoczej Łodzi. Organizatorzy nie zapomnieli także o najmłodszych mieszkańcach, dla nich prygotowano bajkową niespodziankę w postaci przedstawienia pod tytułem „Kwiat paproci”.
Atrakcji było mnóstwo, a te wyżej wymienione stanowią tylko niewielką część tego wydarzenia. Z pewnością dzięki nim wszyscy mieli okazję chociaż na chwilę przenieść się do innej epoki. To właśnie sekret Festiwalu Żywej Historii.
Przypominamy, że projekt w ramach budżetu obywatelskiego powiatu toruńskiego wywalczył aż 20 tys. złotych.
Za fantastyczne zdjęcia dziękujemy panu Marcinowi Seroczyńskiemu.
drukuj (Chełmża w średniowiecznym wydaniu…)